W ostatnich latach coraz więcej usług publicznych w Polsce staje się dostępnych cyfrowo. Standardem stały się e-recepty, a w trakcie wyborów możemy legitymować się mDowodem w aplikacji mobilnej. Za każdym z tych rozwiązań stoi jakaś ustawa. Te strony artykułów i paragrafów, które niejednego mogą przerazić, nie tylko definiują daną usługę, ale również zapewniają jej wdrożenie przez odpowiednie podmioty.
Po stronie projektowej taka ustawa to ni mniej ni więcej tylko odpowiednik dokumentacji znanej z rozwiązań komercyjnych. Oczywiście, często taka “dokumentacja” jest bardziej skomplikowana, odnosi się do wielu innych aktów prawnych i wymaga pomocy prawników do przełożenia jej na język produktowy. Na szczęście akty prawne w procesie projektowania usług publicznych to nie tylko ograniczenia i wymagania. To również cała masa regulacji, które gwarantują, że powstająca usługa będzie użyteczna, dostępna, napisana prostym językiem, spełni standardy bezpieczeństwa i zapewni ochronę danych osób, które będą z niej korzystać.
W naszym, autorów tego artykułu, przypadku takim źródłe
W ostatnich latach cyfryzujemy coraz więcej usług publicznych w Polsce. Standardem stały się e-recepty, a w trakcie wyborów możemy legitymować się mDowodem w aplikacji mobilnej. Za każdym z tych rozwiązań stoi jakaś ustawa. Testrony artykułów i paragrafów, które niejednego mogą przerazić, nie tylko definiują daną usługę, ale również zapewniają jej wdrożenie przez odpowiednie podmioty.
Po stronie projektowej taka ustawa to ni mniej ni więcej tylko odpowiednik dokumentacji znanej z rozwiązań komercyjnych. Oczywiście, często taka “dokumentacja” jest bardziej skomplikowana, odnosi się do wielu innych aktów prawnych i wymaga pomocy prawników do przełożenia jej na język produktowy. Na szczęście akty prawne w procesie projektowania usług publicznych to nie tylko ograniczenia i wymagania. To również cała masa regulacji, które gwarantują, że powstająca usługa będzie użyteczna, dostępna, napisana prostym językiem, spełni standardy bezpieczeństwa i zapewni ochronę danych osób, które będą z niej korzystać.
W naszym, autorów tego artykułu, przypadku takim źródłem jest ustawa o doręczeniach elektronicznych (1), która wprost odpowiada na potrzebę wyrażoną w rozporządzeniu unijnym (2). Prościej mówiąc, pracujemy nad elektronicznym odpowiednikiem listu poleconego za potwierdzeniem odbioru, który określony jest w prawie. Niektóre funkcje czy użyte słownictwo jest wprost przewidziane przez ustawę. Naszą rolą jest sprawienie, by korzystanie z rozwiązania było jak najbardziej użyteczne i nie tylko spełniało wymagania prawne, ale przede wszystkim odpowiadało na potrzeby odbiorców.
(3) Ustawa z dnia 18 listopada 2020 r. o doręczeniach elektronicznych, Dz. U. 2020 poz. 2320 wraz z późniejszymi zmianami.
(4) Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 910/2014 z dnia 23 lipca 2014 r. w sprawie identyfikacji elektronicznej i usług zaufania w odniesieniu do transakcji elektronicznych na rynku wewnętrznym oraz uchylające dyrektywę 1999/93/WE, Dziennik Urzędowy Unii Europejskiej L 257/73.
m jest ustawa o doręczeniach elektronicznych (5), która wprost odpowiada na potrzebę wyrażoną w rozporządzeniu unijnym (6). Prościej mówiąc, pracujemy nad elektronicznym odpowiednikiem listu poleconego za potwierdzeniem odbioru, który określony jest w prawie. Niektóre funkcje czy użyte słownictwo jest wprost przewidziane przez ustawę. Naszą rolą jest sprawienie, by korzystanie z rozwiązania było jak najbardziej użyteczne i nie tylko spełniało wymagania prawne, ale przede wszystkim odpowiadało na potrzeby odbiorców.